Termin podróży wypadł na pierwsze dni lutego, korzystamy z usługi Polskiego Busa by dostać się do Wiednia, droga mija nam na śnie i rano 1,5 h. przed planowanym przyjazdem jesteśmy już na dworcu w stolicy Austrii.
Na zegarach godzina 5.00 więc szybko staramy się zlokalizować przystanek metra (linia czerwona, przystanek Hauptbahnof), kupujemy bilet 24 h na komunikacje miejską i jedziemy (początkowo linią czerwona później przesiadamy się na linie zieloną metra) zobaczyć wschód słońca na wzgórzu Gloriette z widokiem na panoramę Wiednia i piękny pałac Schonbrunn. Niestety słońce jest za chmurami więc pozostaje nam wypić kawę na Gloriettcie i przekąsić coś na śniadanie podziwiając pałac Schonbrunn na tle panoramy Wiednia.
Zaczyna się robić widno, energia uzupełniona na dalszą część dnia więc ruszamy w kierunku centrum miasta i ponownie poruszamy się metrem (najpierw linia zielona, przesiadka na czerwona i wysiadamy na Stephansplatz). Wychodzimy na ulice Wiednia i pierwsze co budzi w nas podziwy to katedra św. Szczepana - jest niesamowita !! Można ja zwiedzić również wewnątrz lecz niestety do darmowego zwiedzania udostępniona jest tylko lewa część katedry.
Zdjęcia porobione, katedra obejrzana dookoła więc ruszamy w stronę placu św. Michała i budynków Hoffburga. Po drodze postanawiamy zatrzymać się na chwile przy kościele św. Piotra i kolumnie morowej.
Wędrując kolejnymi uliczkami starej części miasta możemy zaobserwować jak Wiedeń się budzi, widać jak ludzie wbiegają wręcz do stacji metra, pojawiają się rowerzyści jedni jadą do pracy inni załatwiają swoje sprawy codzienne, pojawiają się osoby sprzątające miasto choć nie napracują się bo jest tu naprawdę bardzo czysto. A my ruszamy dalej wcześniej opracowaną drogą zwiedzając architekturę Wiednia. Tym razem czas na plac św. Michała, pomniki m.in. Mozarta i budynki Hoffburga przy których zatrzymujemy się na chwile aby usiąść na ławce i otoczeni pięknem zabytków napić się kilka ciepłych łyków herbaty.
Spod budynków Hoffburga możemy się udać na najsławniejszy bulwar w Wiedniu - Ring. Poruszając się nim możemy zobaczyć kolejne budowle które powinny się znaleźć na naszej liście ''must see w Wiedniu''. Są to kolejno dwa muzea Historii Sztuki i Historii Naturalnej
Kilka kroków do przodu i już naszym oczom ukazuje się budynek Parlamentu Austrii. Kolejna budowla która zrobiła na nas wrażenie, wybudowany w stylu Rzymsko - Greckim przed którym znajduje się fontanna z posągiem Pallas Ateny.
Następnym budynkiem który znajduje się wzdłuż Ringu jest Ratusz, przed którym o tej porze roku chyba najwięcej się dzieje. Ludzie przychodzą tu pojeździć na lodowisku o pokaźnych rozmiarach. Jest to cały kompleks lodowych dróżek oświetlonych lampkami ze stojącymi obok budkami w których możemy zjeść ciacho i napić się pysznej wiedeńskiej kawy lub piwa. Jednak to Ratusz jest tu najważniejszy i jak dla mnie jest to budowla która zrobiła na mnie największe wrażenie podczas wycieczki do Wiednia.
Wrzucam również dwa zdjęcia Ratusza i lodowiska z godzin wieczornych.
Dokończyliśmy naszą pieszą wędrówkę wzdłuż Ringu zbaczając delikatnie w kierunku Kościoła Wotywnego, niestety był on odrestaurowywany więc zdjęć rusztowań nie będę prezentował.
Mamy już popołudnie i na nasze nieszczęście staje się to czego się dziś obawialiśmy - zaczyna padać deszcz. Postanawiamy więc wrócić w okolice Karlsplatz poszukać jakiejś restauracji i wypić na wzmocnienie wiedeńska kawę oraz zjeść jakieś ciacho. Dlaczego akurat wybór padł na ten region miasta? Bo tutaj krzyżują się trzy linie metra więc jest to doskonałe miejsce aby usiąść i przedyskutować gdzie będziemy wędrować przez pozostała część dnia.
Z dodatkową energia i nowym planem zwiedzania ruszamy do akcji !!
Zaczynamy od mojego pomysłu, pomysłu kibica który znalazł na mapie metra przystanek o nazwie ''U-Bahn Stadion'' mimo iż okienko transferowe w Austrii skończyło się z 3 dni przed naszym przyjazdem jadę pełen nadziei ... zobaczyć tylko stadion, tym razem musi się obejść bez podpisania kontraktu z Rapidem Wiedeń.
Zdecydowaliśmy też że póki się ściemni będąc w Wiedniu musimy zobaczyć Dunaj a później już gdy nastanie wieczór zobaczymy największe centrum rozrywki w stolicy Austrii - Prater (niestety o tej porze roku większość atrakcji jest nieczynna).
Udając się metrem na Karlsplatz chcemy rzutem na taśmę przed odjazdem zobaczyć największy targ Wiednia - Naschmarkt oraz znajdujący się w pobliżu Karlskirche. Mimo iż jesteśmy zmęczeni bez większego zastanawiania się pragniemy zobaczyć jak najwięcej Wiednia.
Zmęczeni bardzo po ponad 16 godzinnym intensywnym zwiedzaniu Wiednia udajemy się na OBB-Postbus gdzie o godzinie 22.15 na stanowisku B4 ma czekać na nas Polski Bus, jednak po raz kolejny podczas tego wypadu do Wiednia jesteśmy zgodni z Magda (wręcz rozumiemy się bez słów) czeka nas jeszcze jedna wyprawa przed odjazdem, tym razem wyruszamy kupić sobie Wiedeńskie piwo które pomoże nam zasnąć podczas nocnej podróży do Częstochowy.
Wspominałem na początku tego wpisu iż nie jestem fanem zwiedzania architektury, muzeów itp. jednak Wiedeń wywarł na mnie wielkie wrażenie i obiecałem sobie że jeszcze tam wrócę ale już o innej porze roku bo jestem przekonany że stolica Austrii nie jedno ma oblicze wiosną i latem kolorowe gdy ogrody przy pałacu Schonnbrum kwitną i miasto żyje imprezami plenerowymi albo w terminie adwentowym kiedy to całe miasto jest przystrojone w lampki wszystkich kolorów świata i możemy spotkać kolorowe jarmarki Bożonarodzeniowe.
Podsumowanie (kosztorys)
- Bilet trasa Częstochowa - Wiedeń - Częstochowa - 60 zł
- Bilet 24h komunikacji miejskiej - 7,60 Euro
- Kawa - 2,80 Euro
- Ciastko - 2,55 Euro
- 2x Piwo - 1,66 Euro
- 2x Cheeseburger (McDonald) - 2 Euro
- Kawa (McDonald) - 1 Euro
Pozdrawiam i zachęcam do zobaczenia Wiednia może i wy się w nim zakochacie !!!